środa, 5 sie 2020
„Nieuchronny plagiat” za darmo →
Książka, która powstała, bo jako dzieciak przestraszyłem się jumania empetrójek z sieci, musiała czekać trzy lata, żeby ukazać się jako ebook, co chyba tylko potwierdza opisywane w niej problemy. Ale w końcu jest: „Nieuchronny plagiat” za darmo i w formatach do wyboru, do koloru. Nie udałoby się to, gdyby nie wspaniałe Wolne Lektury i Fundacja Nowoczesna Polska (skądinąd jedna z bohaterek książki) oraz jeszcze wspanialsze Barbara Klicka i Aleksandra Kopeć, którym bardzo, bardzo dziękuję. Przeczytacie tu o prawie i literaturze, o tym, jak Fichte myślał, że plagiatował Kanta, o niezadowolonym Kraszewskim, niekonsekwentnym Borowym, nakręcającym się Irzykowskim, o tym, jak Derrida czytał Parnickiego, i o trudnym wymyślaniu przyszłości. To był doktorat, więc czasem bywa ciężkawo, ale chyba nie za bardzo. Jumajcie i czytajcie.
piątek, 22 gru 2017
TOP 10
Rzeczy, które lepiej zrobić z przeczytanymi w tym roku książkami, zamiast umieszczać je na liście TOP 10:
- Przeczytać. Sprawa niby oczywista, ale ostatnia kłótnia o listę TOP 10 dotyczyła nieopublikowanej jeszcze książki i zaangażowała osoby, które jej nie przeczytały, więc na wszelki wypadek przypominam.
- Opowiedzieć o swoich lekturach rodzinie, bliskim, przyjaciołom. Ponieważ to lepsze niż gadanie o polityce i obrabianie dupy nieobecnym, a także pozwala łatwo zagospodarować krępującą ciszę.
- Zachęcić dziesięcioro znajomych do przeczytania tej samej książki, spotkać się przy piwie, podyskutować. To jak pójście większą ekipą do kina, tylko na literaturę i bez popcornu.
- Zrekonstruować z pamięci plan akcji i charakterystyki bohaterów. Przy okazji można pomyśleć ciepło o nauczycielce polskiego z podstawówki.
- Zakupione książki oddać do biblioteki; wypożyczone również oddać do biblioteki. Ponieważ wzbogacanie zbiorów bibliotecznych jest najprostszym sposobem budowania dobra wspólnego, o którym tyle czytaliście. Oraz ktoś tam czeka w kolejce.
- Policzyć długość zdań na początku, w środku i na końcu. To dobra okazja, żeby poćwiczyć robienie wykresów w excelu. Można też sobie wyobrazić męki twórcze autorki lub autora i mieć z tego ubaw.
- Zastanowić się, czy narratorki lub narratorzy powinni rządzić światem. To praktyczny test na tzw. polityczność literatury. Wniosków nie należy wprowadzać w życie.
- Sprawdzić nazwisko tłumacza bądź tłumaczki, na adres wydawnictwa wysłać skierowany do nich list, podziękować za świetną robotę/obrzucić obelgami za fatalną robotę. Bo tak czy siak poczują się zauważeni.
- Wypisać pierwsze zdania przeczytanych książek, ułożyć z nich historyjkę. To po prostu sympatyczny sposób spędzenia wolnego czasu.
- Użyć jako zastępnika dla brakującej nogi od łóżka. Bo to i tak lepsze zastosowanie dla książek niż listy TOP 10.